niedziela, 17 maja 2009

Zapachniało jaśminem...

"Gdy wiosna zaświta,
jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin."
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska



Z pogodą w Szkocji różnie bywa - raz deszcz, raz słońce.. prognozy pogody straszyły, iż deszcze, które zawitały w piątek, nie opuszczą nas co najmniej przez tydzień!!
A dziś - proszę jaka miła niespodzianka!
Pogoda była tak piękna, iż innej nie można sobie wymarzyć!
Nie tracąc tak niepowtarzalnej okazji - szybciutko pognaliśmy do ogrodu botanicznego! : )
Poezja ukryta w barwach, kształtach, zapachach...
Ogród botaniczny w Edinburghu - to miejsce, które naprawdę warto zobaczyć, przy odrobinie wolnego czasu - to magiczne miejsce, które przenosi nas w różne zakątki świata, pomimo, iż spacerujemy tylko po jednym, jakże niezwykłym ogrodzie!!
Zapraszam Was zatem na spacer wśród miejsc, które zwróciły moją szczególną uwagę...





...I znów zakwitły kasztany...



"Tam! tam wysoko na drzewie, w poszumach zamieszkać chcę!"


Te dziwne, naprawdę duże rośliny - to dokładnie te same, które zaintrygowły mnie w Chatsworth House..








Ostrokrzew - zaskoczył mnie żółtymi, delikatnymi kwiatkami..

Plejada barw...

Misterność formy...

Subtelna słodycz...

Biel pełna finezji...


"Z wierzchołkiem cofa się, stoi, wraca, kołuje w niebiosach -
w niebiosach, skąd blask się roi, i plącze w modrzewia włosach.."






W oddali stęsknione góry...




Ps. Gosieńko i Miśku - dziękuję za piękny dzień :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin