Smak zbliżającej się podróży zawsze wywołuje we mnie wielowymiarową gamę emocji - cieszę się jak dziecko, wiedząc, iż wkrótce zobaczę nowe przestrzenie, moje płuca będą upajać się świeżością i chłodnym powiewem górskiego wiatru.. morskie fale przywoływać będą odwieczne pragnienia, zapomnianych przez świat żeglarzy...
Będę chłonąć mijane przez nas krajobrazy, kolory - unikatowe okazy drzew : )
W błękitach wód, szarganych przez wiatr - doszukiwać się będę emocji, które rozbudzają moje uśpione wnętrze...
Tym razem celem naszej podróży było wschodnie wybrzeże Szkocji - oraz szlak zamków i whisky! Szkocja to kraj, który potrafi zadowolić oczekiwania wielu - począwszy od spektakularnej przyrody - łagodne pagórki porośnięte wszechobecnymi wrzosami, przeradzające się w kamieniste, nagie wierzchołki... rozległe przerażająco zimne, mroczne jeziora - niezmierzone pustkowia przypominające księżycowy krajobraz oraz piękne wybrzeża wraz z nieregularną linią brzegową - skaliste fiordy jak i bajeczne klify - przenikające w najgłębsze przestrzenie umysłu, pozostawiając posmak niedosytu ale też zatracenia się w niemalże nierealnej rzeczywistości...
To wijące się wśród samotnych drzew - rwące rzeki - wrzosy rosnące niemalże wszędzie, lawenda i żonkile - te i inne walory splatają się, tworząc niepowtarzalne smaki szkockiej whisky - wody życia :)
Podążając krętymi, malowniczymi drogami, dotarliśmy do najstarszej , uniwersyteckiej miejscowości w Szkocji - St Andrews - spokojne, pełne uroku miasteczko wraz z ruinami katedry oraz położonego tuż nad brzegiem morza - zamkiem.
Katedra, niestety podobnie jak zamek, to zaledwie kilka pozostałości, poszczególnych ścian - jednak nadal robi duże wrażenie i fascynuje architekturą..
Podążając dalej ku wybrzeżom, niedaleko Aberdeen, mijamy małe zatoczki - chwilowy odpływ, unieruchamia samotne łodzie...
W końcu docieramy do celu naszej dzisiejszej podróży!
Klify rozciągające się dookoła, sprawiają poczucie niezmierzonej potęgi - urok i poezja, którą zapisuję głęboko w przestrzeniach mojej duszy...
Tutaj, leniwie wypasają się na zielonych łąkach szczęśliwie pozbawione gwaru cywilizacji!
Jak powinno być w niebie?
- Czesław Miłosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.