Zapach wanilii, kawy oraz słodkiej czekolady... w blasku palących się świec!
Kawa o poranku.. Ciasto czekoladowe na podwieczorek.. A późnym wieczorem, kiedy zmrok spowija nasze myśli - blask świec roztaczający czar i niezaprzeczalną magię chwili..
Takie ciasto, gorąca kawka to akurat coś co się teraz u mnie przyda. Śniegiem co prawda nie sypie, ale wieje straszliwie. I jest zimno przerażliwie. Świeczki urocze ( jak "robisz im zapach waniliowy" )a, że kocham ogień to mogę gapić się na nie bez końca. A papryczki z poprzedniego posta, wyglądają jakby się uśmiechały. Pozdrawiam
Przykro mi strasznie, że taka zawierucha u Was zawitała! Z przyjemnością przesłałabym Wam ciepłe klimaty pachnące moimi aromatami! Albo może Wy przylatujcie do mnie na ciasto i pyszną kawę :)
Rumianku - do roztopionej parafiny (w gorącej kąpieli) po chwili, kiedy odrobinę przestygła, dodałam waniliowy olejek zapachowy :) ot i cała filozofia.. niestety nie wiem jeszcze jak uzyskać oczekiwany przeze mnie efekt końcowy - a mianowicie, aby ziarna kawy były widoczne w całej swej okazałości.. być może powinnam pozwolić aby parafina wytopiła się bardziej już w ostatnim etapie, ale wydawało mi się, że wówczas ziarenka zaczną odpadać :( może ktoś ma większe doświadczenie w tej materii??
Ach jak tu pachnieeee !!! Cudne zdjęcia, działają na zmysły smaku i powonienia :)I tak tu cieplutko i domowo, a u mnie za oknem śnieg brr.... A te uśmiechnięte papryczki schrupałabym od razu. Pozdrawiam ciepło. Jola
piękne zdjęcia, z klimatem i takie ciepłe.W ciasto zazdrosny wzrok wbiłam i próbowałam oczami skosztowac. Nie przylecę :/,bo i tak uraczyc się bym nie mogła tym smakowitym ciastem -zakazany owoc.
Ach...co za WSPANIAŁOŚCI:-)Życzę pięknego weekendu o zapachu wanilii i cynamonu:-)Niech słoneczny uśmiech zagości na Twej twarzy a radość w Twoim wnętrzu. Przytulam ciepło!
Takie ciasto, gorąca kawka to akurat coś co się teraz u mnie przyda. Śniegiem co prawda nie sypie, ale wieje straszliwie. I jest zimno przerażliwie.
OdpowiedzUsuńŚwieczki urocze ( jak "robisz im zapach waniliowy" )a, że kocham ogień to mogę gapić się na nie bez końca.
A papryczki z poprzedniego posta, wyglądają jakby się uśmiechały.
Pozdrawiam
Nie no ... czemu Ty kochana jesteś tak daleko ??!! już bym tam była ...
OdpowiedzUsuńAniu , proszę mi tu przysłać Twoje klimaty razem z Tobą oczywiście w tę niezapowiedzianą zimy wizytę :)Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńmmm...pachnie tu wanilka, kawa no i ciastem...ale wspanialosci!
OdpowiedzUsuńBuziakuje
Magdalena/Color Sepia
Przykro mi strasznie, że taka zawierucha u Was zawitała! Z przyjemnością przesłałabym Wam ciepłe klimaty pachnące moimi aromatami! Albo może Wy przylatujcie do mnie na ciasto i pyszną kawę :)
OdpowiedzUsuńRumianku - do roztopionej parafiny (w gorącej kąpieli) po chwili, kiedy odrobinę przestygła, dodałam waniliowy olejek zapachowy :) ot i cała filozofia.. niestety nie wiem jeszcze jak uzyskać oczekiwany przeze mnie efekt końcowy - a mianowicie, aby ziarna kawy były widoczne w całej swej okazałości.. być może powinnam pozwolić aby parafina wytopiła się bardziej już w ostatnim etapie, ale wydawało mi się, że wówczas ziarenka zaczną odpadać :( może ktoś ma większe doświadczenie w tej materii??
Pozdrawiam Was i przesyłam czekoladowe uściski :)
Aniu, dziekuje za informacje, co do tych ziarenek to jestem "zielona" w tej materii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach jak tu pachnieeee !!! Cudne zdjęcia, działają na zmysły smaku i powonienia :)I tak tu cieplutko i domowo, a u mnie za oknem śnieg brr.... A te uśmiechnięte papryczki schrupałabym od razu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jola
piękne zdjęcia, z klimatem i takie ciepłe.W ciasto zazdrosny wzrok wbiłam i próbowałam oczami skosztowac.
OdpowiedzUsuńNie przylecę :/,bo i tak uraczyc się bym nie mogła tym smakowitym ciastem -zakazany owoc.
Jak dobrze wpaść do Ciebie ,trochę się ogrzałam przy tych ciepłych i klimatycznych zdjęciach ,bo na dworze...brrr...szkoda gadać .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jolanno - witam Cię serdecznie i dziękuję za tak miłe słowa!!
OdpowiedzUsuńPenelopo - zajadaj wzrokiem zatem ile, tylko zapragniesz :)
Ito - cieszę się, że wpadłaś do mnie z wizytą :)
Rumianku - bardzo proszę - wczoraj zatopiona w lekturze - techniki robienia świec.. snułam plany nad kolejnymi świeczkami :)
PozdrawiamWas bardzo ciepło - przesyłam dużo jesiennego, piękna, które u nas ciągle jeszcze nam towarzyszy!!
Ach...co za WSPANIAŁOŚCI:-)Życzę pięknego weekendu o zapachu wanilii i cynamonu:-)Niech słoneczny uśmiech zagości na Twej twarzy a radość w Twoim wnętrzu. Przytulam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie Matyldo!! Dzień zapowiada się pięknie - mam nadzieję, że i U Ciebie będzie pięnie i słonecznie!!
OdpowiedzUsuńUściski pełne słońca!!