sobota, 29 sierpnia 2009

Spacer ścieżkami mego dzieciństwa..


"Nieskończona liczba światów pojawia się
i znika w ogromnej przestrzeni mojej świadomości,
jak pyłki kurzu tańczące w promieniu światła."

- Starożytne powiedzenie wedyjskie

Jeszcze kilkanaście godzin temu spacerowałam uliczkami Poznania, a dziś wpatrzona w mój mały ogród szargany podmuchami wiatru - powracam myślami do chwil spędzonych w domu.

Mój dom, jest tam gdzie serce moje - a to oznacza, iż tak naprawdę domów mam wiele..
Niewątpliwie jednak dom moich rodziców, zawsze będzie tym, który wiąże się z moim całym dzieciństwem - a to ono przecież jest fundamentem całego mojego życia!
Dom moich rodziców, przywołuje słodkie wspomnienia pełne beztroski i bezpiecznej wędrówki przez życie..
To długie samotne włóczęgi wśród łąk, lasów dookoła jezior... samo wspomnienie powoduje, iż znów jestem szczęśliwym dziewczęciem, pełnym ideałów i marzeń na przyszłość..
Podczas mojej krótkiej wizyty, udało mi się w końcu po długim czasie, znów wędrować ścieżkami mego dzieciństwa..
Nieopodal domu moich rodziców, znajduje się położone w malowniczym miejscu jezioro - niestety nie należy ono do najlepszych biorąc pod uwagę kąpiele, jednak spacer dookoła jeziora - to przyjemność najwyższej rangi :)
Ja będąc nastolatką, w każdej wolnej chwili wędrowałam, biegałam tudzież jeździłam na rowerze, każdą możliwą ścieżką odczuwając pełnię radości, jaką może doświadczyć szczęśliwy człowiek - takie były moje małe szczęścia tworząc mozaikę mego dzieciństwa, które teraz odżywa wraz z obrazami, ukazującymi się podczas mojego spaceru... na który i Was zapraszam!

Jesień coraz bliżej...


Wraz z upływem czasu, wszystkie maleńkie drzewka przeistoczyły się w dojrzałe, dorodne drzewa..




Kiedy byłam dzieckiem, zawsze intrygowało mnie co znajduje się za tymi okiennicami.. dziś są naprawdę stare i opuszczone.. wciąż jednak intrygują mnie swoim tajemniczym wnętrzem..



Błyszczące w słońcu wody jeziora..





Kolejne oznaki przemijającego już lata... jednakże urok ich stanowi piękne preludium zbliżającej się jesieni..



Lato powolnym krokiem zbliża się do końca swojej wędrówki, jednak kwitnące nadal kwiaty oraz piękne motyle, tudzież niezwykłe w swej budowie owady - stanowią cudowną kompozycję letnich pejzaży..








Pomimo niedosytu, jaki odczuwam po mojej kilkudniowej wizycie w Polsce - z radością wracam do mojego życia tutaj w Szkocji - z przyjemnością wracam również do Was - dziękuję Wam za wszystkie serdeczne słowa, miło mi niezmiernie, że i Wy wracacie do mnie!
Mam nadzieję, ze i tym razem miło było Wam wędrować ze mną ścieżkami pełnymi słońca, choćby w wirtualny sposób :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę pięknego weekendu!!

7 komentarzy:

  1. Wspaniały jesienny spacer! Dziękuję Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspomnienia sa zawsze przyjemne no nie wszystke ;-) ta dziczyzna w polsce ma swoj urok czego ja niestety mieszkajac w niemczech nie moge powiedziec :-( bo tu jej po prostu nie ma

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj cieszę się, że znów jesteś z nami !!!

    Zdjęcia jak zawsze fantastyczne !

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny pejzaż na drodze wspomnień tych , które dają nam największą siłę .. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie uwiecznione wspomnienia ... przemijanie też ma swoje uroki (oj, gdyby wszystko ,,w miejscu stało,, czy było by tak ciekawie?) No właśnie - ciekawe co za tajemnice skrywają te stare okiennice:)
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdej z Was bardzo dziękuję!! Nawet nie wiecie ile radości sprawia mi, że odwiedzacie mnie a zdjęcia lub czasem moje myśli wywołują pozytywne emocje, refleksje.. dobrze to wiedzieć.. a i ja czerpię od Was wiele pozytywnej energii!! Dziękuję raz jeszcze i ślę serdeczności!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Spacer, wokół słońce, ciepło i przyjemnie:). Twoje ścieżki prowokują moje wspomnienia...
    Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin