Zasłuchałam się wczorajszego wieczoru w muzykę Herbiego Hancocka - zakochałam się w Jego mistrzowskich dźwiękach..
Wieczór przerodził się w ciemną noc...
Otrzymałam również wiadomość od mojego znajomego - piękną opowieść wysnutą z odrobiny wspomnień z krainy przez Niego ukochanej..
Z tej krótkiej wspólnej nocnej pogawędki - Mariusz połączywszy nasze myśli - wydobył z nich kwintesencję utkaną poezją..
W górach..
Znów chcę być w górach;
nasycać się ciszą chłodnych poranków
i oczy słońcem wschodzącym porażać.
Pogrążona w nocnej tęsknocie,
usypiam z myślami rozdartej duszy...
nasycać się ciszą chłodnych poranków
i oczy słońcem wschodzącym porażać.
Pogrążona w nocnej tęsknocie,
usypiam z myślami rozdartej duszy...
Mariuszu - dziękuję i przepraszam, że piszę o tym.. ale powstrzymać się nie potrafiłam...
Pięknego dnia wszystkim moim wirtualnym gościom życzę!!
Beautiful images/pictures! I wish I could be there...
OdpowiedzUsuńJazz music is , for me, so typical "New York".
I always think of that city, when I hear it, and dream my way back to the day when I walked down the New York streets....
Have a nice evening.
(If you wish to write in Polish, on my comment field, you are welcome to do that. I read and speak Polish, but I´m really bad writing it. I also have a "google-tool" at my side bar, if you wish to translate. The English translation works best)
Bajkowe krajobrazy, muzyka świetna, choć nie moja. Jazz to nie jest to co kaprysie lubią najbardziej, nawet ten najlepszy. Pozdrawiam ponownie:)
OdpowiedzUsuńAaaaa, świetnie się słucha! Lubię to :)
OdpowiedzUsuńAle uczta :) zdjęciowo - muzyczna :)) Pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńAleż miło, że i Wam się podobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was bardzo serdecznie!!!
Ah, przepiekne krajobrazy, chcialoby sie tam pofrunac na skrzydlach duszy..
OdpowiedzUsuńWiersz rez piekny, choc ukryty!
Usciski
xxx