wtorek, 16 czerwca 2009

My ugly Quasimodo..

Piękno to pojęcie względne, prawda?!
Można jednak ujrzeć piękno płynące z wnętrza.. jak lawa gorąca i pełna ognistych strug, płynąca z szaloną pasją w dół niczym nieposkromione myśli..
Niczym muzyka płynąca z wnętrza duszy artysty..
Niczym taniec zatraconego w dźwiękach muzyki tancerza, płynącego wzdłuż fal wzburzonych dźwięków..
Niczym dzieło artysty.. choćby było ono najbrzydsze w oczach przypadkowego obserwatora..


Pragnęłam stworzyć pięknego anioła :)
Z mych rąk jednak powstał ten oto "ugly Quasimodo" - kiedy formowałam jego twarz, glina coraz twardsza, zgrabnie broniła się przed pięknym ukształtowaniem.. zupełnie jakby chciała zostać kimś zupełnie innym..
Początkowo, pomyślałam, ze stworzyłam tułów - jednak będzie on bez głowy - tymczasem, kiedy ujrzałam jego nos i skrzywione usta - ma myśl mi przyszła postać z powieści "Katedra Marii Panny w Paryżu" Wiktora Hugo - Quasimodo.
Przywołując w pamięci obrazy z dawno już czytanej książki - mój anioł po przejściach, nierozłącznie kojarzy mi się z tym szczególnym bohaterem.
No i tak już zostało... Teraz mam własnego Quasimodo : )



Pod wpływem napływających wspomnień fragment z filmu "Dzwonnik z Notre-Dame - nie tego, który ja pamiętam, z przed wielu lat - jednak ciągle to twarz Quasimoda.. poza tym taniec Esmeraldy...


5 komentarzy:

  1. Jak dla mnie bomba- jest inny! Takie piekniusne anioły są juz oklepane:)Nie jestem analfabeta, ale caly czas psuje mi sie komputer i ledwo pisze...o polskich znakach nie wspomne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko być aniołem z brzydką twarzą - przecież prawie wszyscy patrzą najpierw na wygląd zewnętrzny... Niektórzy są odrzuceni już na samym wstępie i nie mają szansy pokazać, że najważniejsze jest wnętrze. Czytałam kiedyś trochę postów na 'forum brzydkich ludzi'. Nie wiem, jak wygląda naprawdę brzydki człowiek, ale to, co pisali, było niekiedy przerażające i zawsze bardzo smutne :-(
    A Twój anioł jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  3. jest Cudowny i z charakterem ! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiejszy świat zewsząd bombarduje nas przesadną afirmacją piękna zewnętrznego. Smutne jest to ... i Twój anioł jest smutny...może właśnie dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdej z Was bardzo dziękuję - tak naprawdę poruszyło mnie to, że wbudził w Was pozytywne uczucia i jak dziecko odczuwałam radość za każdym razem, kiedy odczytywałam wiadomość z nowym komentarzem :)
    Tak sobie myślę, że tak naprawdę kiedy go zrobiłam i zobaczyłam, jak dziwna - a właściwie przesycona smutkiem wyszła jego twarz, w rzeczywistości po trosze odzwierciedla moje wnętrze, które czasem bywa po prostu smutne i pokiereszowane (dziwne słowo..), jednocześnie bardzo go polubiłam i postanowiłam takim pozostawić :)
    Pozdrawiam Was serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin