...Deszczową porą słodka melancholia przypływa niespodzianie..
Skrada się powoli szepcząc niespiesznie zaklęte, niezrozumiałe słowa..
Treść jednak trafia na dno stęsknionej duszy, której melodia uśpionych wspomnień
przenosi zaklęte słowa w rytm codziennej wędrówki...
..Deszczową porą maleńkie krople jak łzy słone
spływają niezmiennie po gałązkach roślin
jak po policzku wzruszonej istoty..
Deszcz jednak tym razem nie przyprawia mnie o smutne poczucie niemocy..
Przyglądając się szalonej ulewie, zwróciłam uwagę na krople delikatnie opadające na listki moich kwiatów.. na bluszcz i pachnącą bazylię..W napływie sentymentalnych uczuć, zdjęć kilka zrobiłam roślinkom, nakrapianym srebrzystym pyłem..
Przyglądając się szalonej ulewie, zwróciłam uwagę na krople delikatnie opadające na listki moich kwiatów.. na bluszcz i pachnącą bazylię..W napływie sentymentalnych uczuć, zdjęć kilka zrobiłam roślinkom, nakrapianym srebrzystym pyłem..
Taka chwila poezji deszczową porą :)
A za balkonem - moja codzienna proza!
Odkąd złamałam nogę, z większą lub mniejszą fascynacją przyglądam się tutejszym budowlańcom.. czasem dosłownie rozbrajają mnie swoimi poczynaniami.. zazwyczaj jednak z podziwu wyjść nie mogę jak "ciężko i efektywnie" wygląda ich praca!!!
Dzisiejsza pogoda, naprawdę bardzo deszczowa - przyczyniła się jakoby do wielkich zmian w zachowaniu naszych towarzyszy losu :)
Z niecierpliwością czekam na koniec ich pracy, bowiem bałagan i ogólny nieład czasem doprowadza mnie do uczuć bardzo szczególnych ..
Tym bardziej patrzyłam z podziwem - jak to, przez większą część czasu - Panowie uwijali się dzisiejszego dnia jak mróweczki!!
Śmialiśmy się z Damianem, że deszcz zdecydowanie wzmożył aktywność ruchową budowlańców!!
Oni zapewne wiedzą :0)
Otrzymałam wyróżnienie od Elisse - dziękuję ślicznie Elizo!
Jestem mile zaskoczona - naprawdę, jeszcze 4 miesiące temu, nigdy nie przyszłoby mi do głowy, iż będę częścią internetowej społeczności :)
Gdybym nie złamała nogi, na pewno nie przyszłoby mi do głowy aby zaglądać na jakiekolwiek blogi, które okazały się skarbnicą pomysłów, inspiracji i okazją do poznania wielu utalentowanych i wrażliwych osób!
Ostatecznie, nie sądzę abym sama wpadła na pomysł aby założyć własnego bloga.. dopiero, kiedy Asia przesłała mi linka na swojego - odkryłam nowy dla mnie świat :)
Wspominałam już o tym, jednak korzystając z okazji, raz jeszcze napiszę - kiedy zaczęłam odwiedzać kolejne blogi - pomyślałam, ze to naprawdę przesympatyczny sposób, aby dzielić się z innymi cząstką mojego świata - początkowo, pomyślałam, ze może kiedyś i ja go założę - ciekawość jednak zwyciężyła, i tak już zostało...
Jestem wśród Was i choć początkowo myślałam, że zaglądać będą do mnie tylko moi najbliżsi - tak teraz odkrywam, iż odwiedzają mnie różne osoby, a zważywszy na fakt, iż są i takie, które do mnie powracają - sprawia mi to ogromną radość i mam nadzieję, że z równą przyjemnością powracać będziecie!!
Być może to niebezpieczne, bo jak Damian powiada - epidemia się rozprzestrzenia :) a ja wsiąknęłam dość znacząco w ten wirtualny świat!
Kończąc - przekazuję z przyjemnością wyróżnienie:
.. które jako pierwsze zachwyciły mnie i zainspirowały do stworzenia własnego bloga.. oraz..
Oli - która inspiruje mnie od wielu lat, a która pomimo, iż bloga ma od niedawna, już teraz chciałabym, aby wyróżnienie moje przyjęła :)
Pięknych snów Wam życzę!!
Cudowne zdjęcia i przepiękny tekst !!!
OdpowiedzUsuńJak zawsze !!! A wyróżnienie jak najbardziej załużone !!!
Ślę uściki
Aniu. Dziękuję!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie wyglądało to podobnie :-) To znaczy, początek mojego blogowania - myślałam, że to lepszy pomysł, niż wysyłać tego samego mejla do kilku osób, że zamiast tego bliscy po prostu poczytają to samo u mnie na blogu, zostawią komentarz i tak będzie wyglądała nasza rozmowa. Tymczasem z bliskich zagląda tylko moja Siorka, a pozostali - to blogowa społeczność. Dziwne, ale fajne, szkoda tylko, że przyjacióły nie czytają i nie piszą, widocznie odległość jednak przeszkadza...
OdpowiedzUsuńA panowie budowlańcy wszędzie tacy sami...
Pięknie , nastrojowo :) Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, w pełni zasłużone! A co do robotników budowlanych, to za moim oknem też do niedawna rozpościerał się niezły widoczek. Panowie rozpalili ognisko, na 2 pustakach wsparli drut i piekli kiełbaski. Jak to zobaczyłam to pobiegłam po aparat, ale okazało się, że miał nie ten obiektyw. Lecę więc po zooma, co by zbliżenie było lepsze. kręcę, przekładam, celuję i co widzę, po kiełbaskach ani śladu. Nie mogłabym być reporterką. Wolę martwą naturę:) Pozdrawiam cieplutko i życzę więcej słońca!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za wyróżnienie ,miło mi ,że podoba Ci się ten mój mały kawałek wirtualnej przestrzeni.
OdpowiedzUsuńPanowie budowlańcy działają w myśl naszego starego powiedzonka-"Czy się stoi ,czy się leży ,to i tak pensja się należy".
Pozdrawiam ciepło.
Aniu, jestes kochana, a ja, bardzo wzruszona!
OdpowiedzUsuńDziekuje za wyroznienie, jestem prawdiwie uhonorowana!
Dalszych zachwytow deszczem zycze - jest w nim oczyszczajaca magia i sila.
Usciski!
Kasandro - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMagodo - to ja dziękuję i cieszę się,że tutaj zajrzałaś!
Daisy - dokładnie tak myślałam, poza tym na blogu mimo wszystko można troszkę rozwinąć skrzydełka :) a co do zaglądania tutaj przez moich znajomych - puki co, wiem, że Ci najbliżsi nadal śledzą mojego bloga, z czego bardzo się cieszę..
IIooko - czy ja dobrze piszę, zawsze mam z tym problem :( Bardzo Ci również dziękuję - co do robotników, to mnie zastrzeliłaś - no.. nasi takich numerów jeszcze nie robią :) choć czasem mamy ubaw, wymyślając teksty, idealnie pasujące do ich zachowania.. choć czasem potrafią tylko stać ze 3 godz. i nic nie robić - pewnie jak Pisałaś Ito - stosują się intuicyjnie do wspomnianej przez Ciebie zasady!
Ito - zdecydowanie Twój świat mi się podoba i cieszy mnie, że mogę Ciebie i Was wszystkie odwiedzać :)
Olu - ja również Cię ściskam i mam nadzieję, wkrótce do zobaczenia!!
Znów się rozpisałam - pozdrawiam Was bardzo serdecznie i symbolicznie odrobiną piękna jakim jest mój storczyk obdarowuję :)