Na ciasto truskawkowe miałam od dawna ochotę..
Za oknem pogoda nie najgorsza, jednak od rana niebo spowiły ciemne chmury, odstraszając od jakichkolwiek wędrówek..
Postanowiłam zatem umilić sobotnie, pochmurne popołudnie, odrobiną słodkości - ciasto okazało się pychotką - przepis na nie, znalazłam na blogu Eli, do której lubię zaglądać w poszukiwaniu nowości kulinarnych. Jest nad wyraz proste, nie tuczące :) a nade wszystko pyszne!!
Przepis podaję według receptury Eli..
Lekkie i kremowe ciasto truskawkowe
tortownica 18cm
- 300g truskawek
- sok z polowy cytryny
- 3 lyzki cukru pudru (lub syrop z 2 lyzek cukru i 2 lyzek wody)
- 250g greckiego jogurtu naturalnego
- 3 platki zelatyny
- 1-2 lyzki goracej wody
- 12 ciastek maslanych (Leibniz)
- 2 lyzki miekkiego masla
Zelatyne namoczyc w zimnej wodzie. Ciastka i maslo wlozyc do blendera i zmiksowac na tzw. mokry piasek. Wysypac na dno tortownicy i przygniatajac dlonia rozprowadzic na calej powierzchni. Wstawic do lodowki. Owoce zmiksowac z sokiem z cytryny i cukrem. Nastepnie dodac jogurt i jeszcze raz szybko zmiksowac. Zelatyne odsaczyc i rozpuscic w lyzce goracej wody, dodac do masy jogurtowo-truskawkowej i dokladnie wymieszac. Schlodzony ciasteczkowy spod wyjac z lodowki i wylac na niego owocowa mase. Wstawic do lodowki na ok. 3 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.