sobota, 7 listopada 2009

Pourodzinowe wspomnienia...

Moje kolejne urodziny minęły i pozostały już po nich, tylko wielobarwne wspomnienia.. a może aż!!
Miałam taki słodki plan, aby pojechać gdzieś na odludzie (czytaj: góry :)), aby wśród odgłosu szumiącego potoku, blasku jasnego księżyca i widoku mistycznych gór wyłaniających się zza chmur, celebrować ten jedyny w roku dzień - dla mnie tym bardziej szczególny, iż urodziłam się dokładnie w tym samym dniu, w którym urodził się mój tata :)
Niestety Damian się rozchorował i z planu nic nie wyszło :(
Mimo to, był to piękny dzień!
Pojechaliśmy na krótką wycieczkę - na drugą stronę zatoki, podążając w kierunku plaży, na której Damian był już wcześniej, a ja widząc tylko zdjęcia - bardzo chciałam również tam dotrzeć..
Po drodze zatrzymaliśmy się w maleńkiej, bardzo malowniczej miejscowości..






...W przeciwieńswie do wielu wyjątkowo szarych tego dnia domostw - te domki emanowały niezwykle pozytywną, malowniczą aurą..



Do celu naszej podróży, dotarliśmy już późnym wieczorem, a ja nie zabrawszy statywu, pomimo tego, iż aparat stawiałam na kamieniu - poruszany był zbyt mocno przez wiatr.. zrobiłam zdjęcia, które zdecydowanie nie nadają się do tego aby pokazywać je światu :(
..a księżyc świecił tak pięknie!!!
..Fale rozkołysane przez wiatr, uderzały o skalisty brzeg, pozostawiając pośród ciemnej samotności, słone krople - niczym łzy płynące z głębi zranionego serca...

Po powrocie, wybraliśmy się do baru jazzowego, gdzie muzyka płynąca z niezwykłą finezją, docierała głęboko do mej duszy, sprawiając, iż rzeczywistość przerodziła się w magiczną krainę, wypełnioną po brzegi dźwiękami głębokiego jak ocean fortepianu, pełnego tajemnic kontrabasu, niezapomnianego saksofonu oraz perkusji, która ożywała wraz z pojawieniem się charyzmatycznego perkusisty...




I tak minął dzień pełen niezapomnianych wrażeń... nie wspomniałam Wam jeszcze o moim urodzinowym burgerze!!
Zazwyczaj nie jadam takich dań.. hmmm.. jednak po całym dniu niejedzenia, byliśmy strasznie wygłodniali i choć w planie mieliśmy kolację w Nepalskiej restauracji, postanowiliśmy zagłuszyć głód czymś szybkim! Okazało się, że biorąc pod uwagę późną już porę - był to tak skuteczny zapychacz, iż na kolejne (prawdopodobnie bardziej wykwintne dania) nie było już miejsca w naszych żołądkach... za to miejsca starczyło na gorącą szarlotkę w bardzo przyjemnej kafejce :)


A następnego dnia, zamiast urodzinowego tortu, ja przygotowałam pourodzinową tartę jabłkowo - cynamonową.. z delikatną nutą pomarańczy, polaną gorzką czekoladą.
Pychotka :)

A jutro - moje pourodzinowe Candy :)
Sama jestem ciekawa do kogo powędruje koszyczek?? :)
Dobrej nocy Wam życzę!!

7 komentarzy:

  1. Spoznione serdecznosci z okazji twoich urodzin...po zdjeciach i slowch wiem ze wspaniale ten dzien spedzilas...malownicze twoje strony,romantyczne...
    Przytulam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego i oby więcej takich urodzinowychwycieczek:)Dzięń spędzony z ukochaną osobą,spacer nad morzem,maleńka miejscowość...takie chwile pozostają we wspomnieniach do końca życia.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. 100 lat 100 lat niech żyje nam !!!
    Piękne widoki i atmosfera wokół.
    Wszystkiego co najpiękniejsze życzę z całego serca.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu Droga !
    Po pierwsze najlepsze życzenia urodzinowe!Samych takich miłych dni jak ten urodzinowy Ci życzę:))
    Po drugie przepraszam, ze dopiero teraz się odzywam, ale jestem ostatnio mocno zagoniona i przez przypadek na chwilkę do Ciebie zajrzałam, a tu niespodzianka i przemiłe wyróznienie! Dziękuję Ci bardzo i serdecznie pozdrawiam :)))
    Ps. Zdjęcia jak zwykle prześliczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu wszystkiego najlepszego! Wielu chwil w górach, wielu spotkań z najbliższymi i jak najwięcej takich odkryć jak owa malownicza wioska.
    Pięknie spędziłaś swoje urodziny. Mieszkasz w malowniczej okolicy sądząc po zdjęciach :) Lubię się tam do Ciebie czasem przenieść - moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z okazji Urodzin, choc spoznione to szczere i z calego serce zyczenia szczescia i pomyslnosci :)

    Zdjecia cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Spóźnione życzenia przesyłam -ale bardzo, bardzo serdeczne :)
    Pięknie dzień spędziłaś i oby takich więcej ...nawet bez okazji :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin