"Płomień
żyje doskonale bo krótko
i w ciągu życia - które trwa
nie dłużej niż
olśniewającą chwilę.."
- Halina Poświatowska
Wędrówki ciąg dalszy...
Podążając ku północnym krańcom Szkocji, doświadczaliśmy magicznej chwili - blask słońca przenikał każde źdźbło trawy emanując świetlistą poświatą..
Przez chwilę otaczająca nas przestrzeń, rozpalona ciepłem zachodzącego słońca - wibrowała w podniebnym tańcu, niczym sznur łabędzi na błękitnym niebie..
Przepiękne zdjęcia ... złowrogie, ciemne niebo i złoto traw ... a Ci kamienni kochankowie ... zaskakujące, pojawili się nie wiadomo skąd i tak sobie siedzą kontemplując ciszę ... ciszę otaczającej ich przyrody ... romantyczne :) Pozdrawiam serdecznie i poproszę o więcej fotek z Waszych wędrówek ... uwielbiam pejzaże Szkocji, nigdy tam nie byłam, ale filmów się naoglądałam i ... cudna to kraina :)
OdpowiedzUsuńTe fotki sprawiają że rzeczywistość staje się bajką bardzo urocze, wprowadzają osobę oglądającą (znaczy mnie na pewno)w miejsca gdzie czas płynie wolniej, gdzie można się na chwilę zatrzymać i rozkoszować przyrodą i właśnie dlatego lubię Cię odwiedzać strasznie tu u Ciebie milutko :)
OdpowiedzUsuńLabarnerie - dziękuję i cieszę się bardzo, że z przyjemnością wędrujesz ze mną po tym pięknym świecie :)
OdpowiedzUsuńSzkocja rzeczywiście jest piękną krainą - zawsze kiedy opuszczamy Edinburgh, zagłębiając się w dalsze rejony - odczuwam potęgę niezwykłości, które drzemie w otaczającej nas przyrodzie.. wiem, że gdybym nie mieszkała tutaj, nigdy nie miałabym możliwości wędrować po tej wyjątkowej krainie - dlatego tym bardziej cieszę się, że dzięki zdjęciom oraz internetowi, nie tylko ja mogę chłonąć jej urok :)
Pestko - i Tobie dziękuję i cieszę się, że jesteś!!
Mam prośbę - przekazałam mojej mamie muszelki dla Ciebie - gdybyś tylko mogła przesłać Twój adres - muszelki dotrą za kilka dni!! :)
Pozdrawiam serdecznie!!
Cudowne! Kolory mnie powalają na kolana...
OdpowiedzUsuńAniu wysłałam ci na skrzynkę e-meilową wiadomość z moimi danymi adresowymi :)
OdpowiedzUsuńAniu, zdjęcia zjawiskowe.Wpatrywałam się w nie jak zaczarowana ...i ta para zaklęta w kamienie... dlaczego zastygli wpatrzeni w przeciwne strony???
OdpowiedzUsuńPenelopo - pięknie to ujęłaś - "zastygli wpatrzeni w przeciwne strony"... rzeczywiście, dlaczego?? Nie wiem, ale góry otaczające ich zewsząd były równie piękne po jednej stronie, jak i po drugiej!
OdpowiedzUsuńPestko - wiadomość dotarła :) w poniedziałek muszelki powędrują do Ciebie, dobrze! :)
Anno - muszę przyznać, że światło jakie nagle otuliło całą dolinę i pobliskie szczyty, było zjawiskowo piękne!
Pozdrawiam Was ciepło!!
Niesamowite są te zdjęcia , z poprzedniego postu też mi się podobały ,
OdpowiedzUsuńale te są zjawiskowo piękne . Udało Ci się uchwycić moment gdy w przyrodzie dzieją się cuda .Pozdrawiam Yrsa
ide o zaklad, ze to glenshee. a wiem, bo bylam. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, piękna wędrówka rozmarzyłam się
OdpowiedzUsuńzpraszam do mnie po wyróżnienie
Zdjecia niesamowite! To slonce zdzialalo cuda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aniu, jakie cudne zdjęcia!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKasiu! Dziękuję Ci pięknie!!
OdpowiedzUsuńElizo, Wildrose, Kasiu - cieszę się, że podobają się Wam zdjęcia.. choc tak naprawdę, to przede wszystkim zasługa cudownego światła!!
Renato - oczywiście masz rację! :) Miło mi, że zajrzałaś do mnie!!
Pozdrawiam i Was ciepło!
Dziękuję za te piękne zdjęcia i muzykę :*
OdpowiedzUsuń