środa, 3 listopada 2010

Magia cyfr...


Czy zastanawiacie się czasem nad magią cyfr?
Ja zdecydowanie matematyczką nie jestem, jednak pamiętam, iż bardzo często zastanawiało mnie to, jaką rolę odgrywają cyfry w szeroko pojmowanym zakresie, zarówno w przyrodzie, w religii, literaturze...
Zapewne, każdy z Was ma swoją ulubioną cyfrę, która przynosi przysłowiowe szczęście, inspiruje.. być może kryje, Wam tylko znaną sekretną historię!
Moją magiczną cyfrą jest 3 - dziś 3 listopada : )
.. wczoraj wieczorem natrafiłam na krótki artykuł, a w nim, przeczytałam takie słowa:
"już w starożytności liczba 3 uznawana była za wyjątkową. Pitagoras uważał ją za liczbę doskonałą - wyrażającą początek, środek i koniec. Nie bez powodów w mitologiach były trzy gracje i trzy harpie. Poza tym mamy trzy księgi sybilińskie. Trójcę Świętą, trzech królów, trzy cnoty: wiarę, nadzieję i miłość. Trzy składniki świata: ziemię, morze i powietrze. Trzy podstawowe kolory: czerwony, żółty i niebieski. I w końcu mamy też przysłowie - do trzech razy sztuka!"


W naszej rodzinie cyfra 3 pojawia się nader często.. to nasza odrobina  magii..
Dziś wraz z moim tatą obchodzimy nasze małe święto, a ponieważ całe dzieciństwo przetańczyłam z Nim przy muzyce Anny Jantar - niechaj i dziś popłyną dźwięki i słowa niosące najpiękniejsze wspomnienia z minionych lat..







Dziś ze szczególną dedykacją dla mojego Taty!!!
Pięknego dnia Wam wszystkim życzę!!

11 komentarzy:

  1. Zycze Ci Aniu pieknego 3 listopada!
    przytulam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakaś symbolika w tej 3 jest !
    U mnie 12 jest taką liczbą :)
    Miłego dnia, ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię "3", ale nie jest to jedyna cyfra, która byłaby tą jedyną, wyjątkową. Nie mam chyba "tej jedynej". Lubię 3, 5 i 9. Absolutnie nie potrafiłabym wybrać jednej z nich. Już nawet nieraz zastanawiałam się dlaczego?
    Dziś Wasz dzień Aniu; Twój i Taty.
    Tańczcie więc jak dawniej, pomimo dzielącej Was odległości. Nawet jeśli miałoby to być tylko we śnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i chciała nie-chciała musiałam zepsuć Ci liczbę 3 komentarzy :) ale piękne zdjęcia wstawiłaś i się nie oprę, a trójka faktycznie magiczna, chociaż ja lubię ósemkę - ot taką kopniętą nieskończoność :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piosenki Anny Jantar pięknie brzmią nadal.. są ponadczasowe.. też słucham.. lubię.. co do cyfr, na myśl o matematyce jeszcze cierpnie mi skóra.. ale właśnie wczoraj sprawdzałam sobie jaką cyfrą jestem, przyjaciółka podesłała mi link i sprawdzałyśmy sobie, na ile to się zgrywa z realiami hmmmm jestem 6, tyle powiem;-) ale oczywiście z obliczeń a nie z własnego wyboru;-) Pozdrawiam, zdjęcia piękne, jak nie lubić jesieni;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj
    Coś w tych liczbach jest..
    moja szczesliwa ? 14 :) dzien urodzin
    i 7. Jakoś tak ..zawsze...od dziecka była mi bliska i wyszło ze w numerologi to moja liczba :)
    Fajne fotki. Fajny blog.
    Zapraszam do mnie
    p.s. Jantar ma piekne piosenki

    OdpowiedzUsuń
  7. Może to niezbyt mądre , ale nie cierpię osiemnastki. Szczęście przynosi mi 13.
    Zaległości mi przybyło,że hoho. No to idę czytać do tyłu :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego Tobie i Twojemu tacie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Wam że piszecie!
    Wczorajszy dzień minął mi naprawdę niezwykle.. napisało do mnie tak wiele osób, niesamowicie to miłe!
    Fajnie, że piszecie o Waszych liczbach.. uśmiecham się do nich - do Was z ogromną sympatią!

    I ja lubię inne cyfry.. np. 7 i 13.. tak Kaprysiu i ona jest moją ulubioną :) zdarzało się, że przynosiła mi szczęście jeden z moich ważniejszych egzaminów, był 13 w piątek :)
    nasze mieszkanie nosi numer 13 i jest nam tutaj naprawdę dobrze :)
    Tej, której nie lubię natomiast chyba raczej nie mam...

    Ciekawe jaka jest moja liczba?? Nigdy nie sprawdzałam..

    Ago,dziękuję! witam Cię serdecznie i obiecuję zajrzeć niebawem!

    Jazziku - a ja wczoraj spędziłam cudny wieczór w clubie jazzowym.. uczta niebywała!
    Ach ta matematyka.. i mnie cierpnie skóra, jestem beznadziejną matematyczką :(

    Mi, dziękuję i zapewniam Cię, że przekroczenie liczby 3, w tym przypadku sprawiła mi przeogromną radość :)

    Alexo, dziękuję moja droga.. ach tańczę ja tańczę w mych myślach cały czas :)

    Jolanno - Wiesz, 12 i dla mnnie ma tyle ważnych dat..

    Magdaleno,Penelopo - dziekuję Wam pięknie!!

    Pozdrawiam was ślicznie i ślę wiele serdeczności!!

    OdpowiedzUsuń
  10. czyli jazz Cie otacza;-) a matematyczka ze mnie żadna, było minęło i se nevrati oooo;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsza Szkocka Giełda Rękodzieła - to coś dla miłośników rzeczy oryginalnych i niepowtarzalnych. Zapraszamy zwiedzających - dużych i małych. Mnóstwo ręcznie wykonanych przedmiotów w jednym miejscu - sztuka użytkowa, handmade, a po polsku - rękodzieło! Oryginalne prezenty, bezpośrednio od artystów! Przyłączcie się do artystycznej rewolucji i pozwólcie nam pokazać ludzi o wyjątkowych talentach. Niniejsze wydarzenie ma na celu promowanie sztuki polskiej i polskich artystów na terenie Szkocji. Giełda odbędzie się w sobotę i niedzielę (29-30 Marca 2014) w godzinach od 11:30 do 17:30 w Domu Polskim im. Gen. Sikorskiego w Glasgow (5 Parkgrove Terrace, G3 7SD) .

    Zapraszamy również wystawców - polskich artystów wszelkiego pokroju – tworzących na terenie Szkocji (np. biżuteria, fotografia, ceramika, rzeźba, malarstwo, przedmioty ozdobne itd. itp.). By dokonać rezerwacji miejsca prosimy o kontach z głównym organizatorem - Dagmarą Lesiów tel.:07925527093, email: dagmaraart@gmail.com. Zgłoszenia przyjmujemy do 22 Marca 2014. Koszt stolika to 10GBP za dwa dni i wstęp dobrowolny 1GBP. Pieniądze zostaną przekazane na rzecz Domu Polskiego.

    Zapytanie czy byscie Panstwo byli chetni do udziału?
    Pozdrawiam Dagmara Lesiów

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin