"Morocco is a series of doors that slowly open
as you advance"
- Tahar Ben Jalloun
Niebawem minie rok od naszego pobytu w Maroku..
Rok, który przyniósł mi tyleż niezapomnianych wrażeń, jak i radości..
Pamiętam, dzień tuż przed naszym wyjazdem, kiedy zaczęłam pakować plecak, listonosz przyniósł dla mnie list, który informował mnie, iż dostałam się na wymarzony od dawna kurs.. Moja radość tego dnia była podwójna, bowiem za kilkanaście godzin miałam znaleźć się w miejscu, do którego pragnęłam dotrzeć od dawna.. pełnego kolorów i ludzi przepełnionych magiczną aurą (takież było moje wyobrażenie), a jednocześnie podążałam tak ze świadomością, iż po wakacjach, rozpocznę swoją własną podróż pełną barw i artystycznych doznań.
Podczas naszej podróży, mój zachwyt tym miejscem wzrastał każdego dnia, wypełniał moją duszę, rodząc pragnienie utrwalenia moich wrażeń, wspomnień.. nie tylko w postaci słowa i zrobionych zdjęć..
Bardzo chciałam wykorzystać zebrane materiały, zachowane w sercu obrazy podczas mojej nowej artystycznej drogi :)
Niestety, przez pierwsze miesiące, musieliśmy trzymać się ściśle programu, zatem moje wariacje na temat Maroka, pozostawały nadal na planie dalszym.. do momentu, kiedy powiedziano nam, iż nasz końcowy projekt (który był notabene najdłuższym i najciekawszym etapem naszego studiowania), pozostawiał nam całkowitą swobodę w wyborze tematu, technik używanych do realizacji naszych prac..
Był to moment, kiedy jednoznacznie poczułam, jak bardzo chciałabym zadedykować ten czas i całą moją pracę, właśnie Maroku..
10 tygodni wydawało się, iż to długi okres.. niestety czas mija szybko, bardzo szybko... zwłaszcza jeśli pracujemy intensywnie i twórczo.. :) zapewne wiecie coś o tym...
Dziś, cały wysiłek jaki włożyłam w tworzenie mojego własnego wizerunku, tegoż pięknego miejsca, to zaledwie wspomnienie.. dziś po raz ostatni spotykamy się z moją grupą, aby podziwiać prace innych studentów w Edinburghskim College of Art.. ciekawa jestem niezmiernie ich prac.. tymczasem kończąc szybciutko, sama zapraszam Was zarówno na etap tworzenia, jak i już samą wystawę ( a raczej do mojego skromnego Marokańskiego kącika, który okazało się, iż był znacznie mniejszy aniżeli oczekiwałam, w związku z czym nie mogłam pokazać wszystkich prac jakie zamierzałam..)... tym niemniej zapraszam Was bardzo serdecznie! :)
Pięknego dnia Wam życzę pełnego słońca i dobrych doznań!!
ps. na zakończenie raz jeszcze utwór, który już tutaj zagościł.. jednak ponieważ niezmiennie kojarzy mi się z pięknymi chwilami spędzonymi w Marokańskich górach.. raz jeszcze.
nigdy nie byłam....ale po Twoim opisie i pracach zapragnęłam być i będę kiedyś, żeby zobaczyć obraz jak na drugiej akwareli, która mnie urzekła swoim nieopowiedzianym do końca obrazem-dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAniu, Sliczne sa twoje prace...zachwycajacy kacik! Pieknie!
OdpowiedzUsuńPrzytulam mocno!
Kraina kolorów, smaków i zapachów - wspaniałe klimaty. Piękne prace.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Maju, Magdaleno, Jolu - dziękuję i jeśli podobają się Wam moje prace, cieszy mnie to bardzo. :)
OdpowiedzUsuńNiewielkie me doświadczenie, i długa droga przede mną, ale dziękuję Wam za ciepłe słowa! :)
Wczoraj spedziłam prawie cały dzień oglądając prace studentów.. och, naprawdę wielu z nich to bardzo zdolni ludzie.. niesamowity dzień, polecam, jeśłi kiedykolwiek będziecie o tym czasie w Edinburghu.
Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie, a sama zmykam do pracy. :)
ps. Maju, Wiesz, to chyba moja ulubiona akwarela z wszystkich które wykonałam podczas tego projektu, cieszę sie, że Ci się podoba.
Aniu wszystkie Twoje prace podobają mi się , ale ta ma w sobie coś tajemniczego i myślę sobie, że jeśli zachwyciła mnie na zdjęciu to "na żywo" musi być niesamowita...
OdpowiedzUsuńOglądając Twoje zdjęcia na blogu myślę, że masz talent i to coś !!
więc droga artystyczna, którą wybrałaś jest dobrym wyborem. T
Trzymam kciuki i czekam na następny post z niecierpliwością, pozdrawiam,maja
patrząc czuje się prawie zapach Maroka.. a Twoja artystyczna dusza, jak na dłoni... no i tak jak piszesz, to już rok.. czas tak szybko biegnie, ale to co zatrzymałaś w "kadrze" pozostaje na zawsze, czy to jako fotografie, obrazy, pamiątki, wspomnienia.. dzięki za podróż;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Aniu.. naprawdę jestem pełna podziwu dla Twoich prac.. pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace Aniu:) Widać ile zapału i zaangażowania poświęciłaś w ostatnim roku studiom. Mysle,ze udało Ci sie oddać w pracach klimat i atmosferę tego pięknego kraju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witaj Aniu,
OdpowiedzUsuńDzisiaj natrafiłam na Twojego bloga. Tak bardzo się cieszę ,że jakimś trafem go otworzyłam. Przeniosłam się w zupełnie inne miejsce. Twoje opisy upajają:)
Dziękuje ,że piszesz tego bloga. Można odlecieć.
Pozdrawiam.
Mariolu, witam Cię zatem bardzo serdecznie i jest mi niezmiernie miło, że odbierasz moje pisanie w tak pozytywny sposób. Dziękuję Ci za Twoje słowa i mam nadzieję do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńKaprysiu, dziękuję. Rzeczywiście pracy wkładam dużo.. poświęcałam wiele godzin minionych tygodni aby w możliwie najlepszy sposób wyrazić i pokazać Maroko jakim stało się dla mnie.. czasem nawet Damian marudził, że poświęcam na to całe dnie i na nic innego nie mam czasu, ale to była ogromna przyjemność.. uczenie się za każdym razem i choćby w małym stopniu zanurzać się w poczuciu, iż moje umiejętności zwiększają się choćby o krok do przodu.. :) To był piękny czas Kaprysiu, i cieszę sie ogromnie, iż od września będę mogła kontynuować tę cudną przygodę.
Małgosiu, jakże cieszę się, że jesteś! Dziękuję. Twoje słowa naprawdę wiele dla mnie znaczą.
Jazziku, dzięki Tobie i wszystkim tutaj zaglądającym, rodzi sie nieustannie chcęć aby dzielić się z tym co przeżywam, z tym co udaje mi się wykreować.. pomimo tego, iż od dłuższego czasu jest mnie tutaj bardzo mało.. jednak mysłami często docieram tam gdzie tyleż dobrych dusz..
Maju droga, dzieuje raz jeszcze.. niestety nie wiem, kiedy uda mi się dodać kolejny wpis.. jeśli nie jutro, to dopiero w przyszłym tygodniu, a włąściwie pod koniec tygodnia, bowiem oprócz weekendu w pracy, czeka nas wyjazd na kilka dni.. ale dziękuję Ci za Twoje czekanie! :)
Pozdrawiam Was i ślę wiele serdeczności w Waszą stronę!!
Gratuluję tak udanej wystawy. Widać jak na dłoni, że "kręci Cię" wiele technik.
OdpowiedzUsuńCzy na tych dwóch obrazach jest ta sama para??
Buziaki ślę znad polskiego morza ;)
Penelopo, jak mi miło, ze mnie odwiedziłaś :) Dziekuję, za Twoje serdeczne słowa.
OdpowiedzUsuńOch, tak różne techcniki intrygują mnie bardzo.. choć przez ten rok zaledwie posmakowałam różnych możliwości, natomiast przyszłe dwa lata, będą szansą na skoncentrowanie się na dwóch dziedzinach, co mam nadzieję, da mi szansę na pozyskanie znacznie lepszych umiejętności. :)
Penelopo, dziękuję za pozdrowienia, ja ślę ze słonecznego od niedawna Edinburgha.. a sama wkrótce zawitam w Polsce.. również w Gdyni. :)
Cudowne pastele i piękne zdjęcia. Maroko jest fascynującym , barwnym krajem o bogatej kulturze, a ty przedstawiasz je wspaniale. Nominowałam Cię do One Lovely Blog Award. Zajrzyj na m+oj blog,Pozdrowienia, Essi
OdpowiedzUsuńEssi wybacz, że dopiero dziś piszę. Przez ostatnie trzy tygodnie byliśmy w Polsce, a do komputera praktycznie wcale nie zaglądałam. Po powrocie znów do pracy, dopiero dziś mam w końcu czas, aby odpisać. Dziękuję Ci serdecznie za Twoje słowa jak i za Twoją nominację! Dziękuję, to szalenie miłe, biorąc pod uwagę, iż przez ostatnie kilka miesięcy jestem tutaj sporadycznym gościem, tym bardziej miło mi, że jesteś. Dziękuję za wyróżnienie! Essi, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i mam nadzieję, iż do zobaczenia wkrótce.
OdpowiedzUsuńMaroko, moja destynacja na następny rok. Zgłoszę się do Ciebie po cenne uwagi przed planowaniem podróży :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Szewczykano,miło mi, że zawitałaś u mnie. :) Maroko, szczerze polecam, choć Ty już zdecydowałaś, prawda?! Co do uwag, to oczywiście jeśli tylko będę przydatna, jak najbardziej. Tymczasem jeśli będziesz miała ochotę zapraszam Cię na mój podróżniczy blog.. który od dłuższego czasu niestety opuściłam.. jednak znajdziesz na nim dwa pierwsze wpisy o Maroku, a za jakiś czas mam ogromną nadzieję uda mi się kontynuować przenosić moje zapiski.
OdpowiedzUsuńhttp://betweenmindandsoul.blogspot.com/ zapraszam Cię serdecznie i pozdrawiam ciepło.