Wczesną porą, popijając świeżo zaparzoną, pachnącą kawę przyglądałam się niebu.. światło wschodzącego słońca rozświetlało nieśmiałe rudości pojawiające się na liściach drzew, które obserwuję każdego dnia..
Przemiana rodzi się subtelnie, niemalże niezauważalnie.. a jednak, każdego dnia czerwieni i brązów przybywa.
Malowane pejzaże rekompensują mi niemożność spacerowania wśród pachnących jesienią drzew, alejkami pełnych opadających liści.. pięknych i szeleszczących.
Po wizycie u lekarza, niebo przywitało mnie jasnym błękitem wraz z pląsającymi na wietrze śnieżno - białymi bałwanami.. bufiasto i zamaszyście przemierzały podniebne przestworza.. a ja malowałam swoje pejzaże.. jeszcze niezdarnie tudzież niesfornie, jednak z dużą dozą szczęśliwości.
Niebo maluje swoje obrazy, tysiąc - krotnie szybciej aniżeli ja swoje..
W przedsionku nocy, tuż za zakrętem kończącego się dnia..
Pięknych snów Wam życzę!!!
...i serdeczności przesyłam!!
Dziekuje ci Aniu za tak mile slowa!
OdpowiedzUsuńniechaj nie bedzie ci przykro bo zdjecia ktore wystawie albo juz widzialas na blogu albo jeszcze sie ukaza...wiec nic straconego moze ich wielkosc i to ze sa na papierze...a kaweczke to wierze ze sobie kiedys razem wypijemy i pogawedzimy patrzac na niebo.
przytulam
Światło jesienią jest cudowne,ostre a duże kontrasty widać szczególnie na drzewach.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
Jesień to szczególna pora, liście zmieniają kolor... a niebo.. w tym tygodniu zachody były przepiękne...
OdpowiedzUsuńJest pięknie...Miłego weekendu;)
Trafiłam przypadkiem i zostaję na dłużej, bo odpowiada mi nuta dumania i melancholii...U mnie w Białym Kredensie też piękno jesieni zatrzymane w kadrze...maluje nam się co dzień na nowo swymi cudnymi kolorami...pozdrawiam/
OdpowiedzUsuńPieknie napisalas i zilustrowalas, tak subtelnie i cieplo!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Jak zwykle przepięknie;)
OdpowiedzUsuńAniu wczoraj dostałam piękny list i przesyłkę od Ciebie. Niespodzianka choć podświadomie spodziewana zrobiła mi niesamowitą radość. Anioł niestety nie dotarł w całości,złamał się w jednym miejscu ale wczoraj wieczorem skrzętnie go posklejałam i prawie wcale nie widać;)
Dziękuję przeogromnie, Jesteś Kochana Aniu;)
Olu - och, tak długo trwało, zanim w końcu udało mi się go wysłać.. a on nie doleciał w całości - przykro mi bardzo - mam nadzieję, że "rana" nie jest bardzo widoczna!
OdpowiedzUsuńWildrose, dziekuję!
Lusesito, miło mi niezmiernie i witam Cię serdecznie! Z przyjemnością za chwilevczkę zajrzę do Twego kredensu :)
Moja Weno..weekand minął a ja pomimo pięknej pogody, spędziłam prawie cały ten czas w domu.. malowałam i wpatrywałam się w niebo :)
Biorąc pod uwagę, iż tak naprawdę było raczej zimno - miło było siedzieć mimo wszystko w ciepełku..
Jago, jak miło mi, że mnie odwiedziłaś - rzeczywiście pięknie, byłoby cudnie spacerować pachnącymi alejkami pomiędzy rudymi drzewami, wśród szeleszczących liści...
Magdaleno, raz jeszcze powodzenia na wystawie kochana.. a na kawę będę czekać :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę pięknych snów!
pięknie... aż dopada mnie przesilenie jesienne;-) chce mi się tylko siedzieć i patrzeć, patrzeć, patrzeć;-) w życiu piękne są tylko chwile, a u Ciebie każda chwila jest wyjątkowa;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i niezwykłe kolory na Twoich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie serdeczności Aniu:) Piękne niebo na zdjęciach, piękne...
OdpowiedzUsuń