
a w zamyśle upieczenie czegoś słodkiego, pysznego..







Pozdrawiam Was wszystkich, którzy do mnie zaglądacie - śląc wiele serdeczności!!!
ps. Taneczny mam dziś nastrój, a afrykańskie nutki krążą mi po głowie...
ps. Taneczny mam dziś nastrój, a afrykańskie nutki krążą mi po głowie...
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie - życząc wielu pięknych, niezapomnianych chwil - bo to właśnie one tworzą mozaikę naszego szczęścia!!
ps. za kilka dni kończę mozolny mój korowód szpitalny, a wówczas znów zapraszam na odrobinę Maroka w moim cynamonowym świecie :)
Na ulicach najczęściej spotykaliśmy mężczyzn, kobiety bardzo często przebywają w swoich domostwach zajmując się gospodarstwem, dziećmi.. jedynie w dni targowe opuszczają domy, zazwyczaj przyodziane w długie suknie jak również chusty zakrywające ich twarze - Maroko, pomimo tego, iż jest jednym z najmniej tradycyjnych krajów, gdzie kultura arabska przejawiająca się zarówno w strojach, jak i relacjach damsko-męskich - mimo wszystko nadal uderza odmiennością przejawiającą się na wielu płaszczyznach..
Oczywiście miejska rzeczywistość zdecydowanie różni się od tej w głębi kraju - tam nadal życie płynie według bardzo tradycyjnych reguł.
Podczas naszego trekkingu, spędziliśmy 4 dni w małej miejscowości Imlil - tam też zwolniwszy rytm naszej podróży, mieliśmy okazję na wiele bliższych spotkań - już pierwszego dnia dowiedziawszy się, iż znajduje się tam maleńka wytwórnia oleju arganowego - z przyjemnością odwiedziliśmy to niezwykłe miejsce przesycone orzechowym aromatem, zakupując ostatecznie wiele z oferowanych produktów - co niestety w moim przypadku, wzbudziło ogólne oburzenie ze strony Damiana, bowiem produkty te ze względu na ich unikatową produkcję, niestety nie należą do najtańszych..
Jak nakazuje tradycja, wytłaczaniem tego "złota Maroka" zajmują się kobiety - ręcznie mieląc ziarna owoców drzewa arganowego, uzyskują oleistą pastę, z której następnie ręcznie wyciskają olej.
Niezwykły jest fakt, jak wiele produktów powstaje na bazie tegoż oleju - począwszy od cudownie pachnących kosmetyków, po oleje jadalne, które z kolei wymieszane z miodem produkowanym przez berberyjskie pszczoły - stanowi absolutnie doskonałą kompozycję smakową - a świeżo upieczony chlebek zamoczony w takim miodzie tudzież samym oleju - sprawia, iż mamy wrażenie jakbyśmy spożywali najsmaczniejszą rzecz na świecie!
Niezapomniane smaki - to również świeżo upieczony chlebek marokański, sałatka o tej samej nazwie oraz naleśniki podawane wraz z pachnącym miodem!!
Pozdrawiam Was serdecznie i pięknych snów życzę!!!