poniedziałek, 14 czerwca 2010

Poranne opowieści z balkonem w tle..



03.06.10


..Późnym porankiem, zbudzona mruczeniem Mocci, doznałam uczucia zbliżonego do poczucia winy.. spałam zbyt długo, zupełnie jakbym przeoczyła coś ważnego, wyjątkowego..


Mocca śpiąc u mych stóp, najwyraźniej nie doznaje takich uczuć - żyje swoim rytmem, niezależnym od jakichkolwiek okoliczności, śpi kilka godzin, po czym wstaje aby cieszyć się chwilą doczesną. Zjada swoje posiłki maleńkimi porcjami, popija świeżą wodę, wyleguje się na słońcu, tudzież biega jak szalona za kolorową piłeczką..


Odkąd jej życiowa przestrzeń powiększyła się o zazieleniony balkon - uwielbia spędzać popołudnia wśród soczyście zielonego igliwia lub z największym zainteresowaniem przyglądać się temu co dzieje się na umiarkowanie ruchliwej drodze pomiędzy blokami.


Przygląda się przelatującym mewom tudzież poluje na nieliczne muchy.. a kiedy nachodzi ją ochota na pieszczoty - przymilnie wyciąga swe długie ciało w oczekiwaniu na porcję głaskania, nie zapominając o drapaniu.. czasem podchodzi do mnie, kiedy czytam książkę, dotykając mnie swoim szorstkim, różowym noskiem.. jest urocza, trudno uwierzyć mi, iż wcześniej nie było jej z nami...

Moje poczucie winy zanika wraz z upływającymi minutami, które zaplatam w turkusowe korale..


..turkusowe niebo malowane białymi obłokami, turkusowa bluzka zwiewnie opływająca moje ciało.. turkusowy szal oraz kolczyki..
Łagodnie sączące się dźwięki muzyki, unoszą mnie w turkusowej przestrzeni..

A na balkonie rozgościły się kolory słońca, soczystej trawy oraz Marokańskiej czerwieni.. do Maroka coraz bliżej - jeszcze tylko kilkanaście dni..












Cdn..
Pięknego dnia Wam zyczę!!!




6 komentarzy:

  1. Aniu ,pięknie u Ciebie na balkonie, nie dziwie że kocica tak chętnie tam spędza czas.
    Lawenda jest piękna, nie wiem jak to robisz bo u mnie na balkonie lawenda zdycha

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tym balkoniku masz tak pięknie jak w ogrodzie. zabrałabym Ci spory jego kawałek.

    OdpowiedzUsuń
  3. swietne zdjęcia i pięknie urządzony balkon, kocio słodziak niesamowity, a latarenki wpadły mi w oko ;)
    pozdrawiam kolezanke emigrantkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jago - różnie to bywa.. nie zawsze wszystkie rośliny przetrzymują zime - choć muszę przyznac, ze tutejsze warunki bywają łagodne dla mojego kwiecia - jedną z lawend zakupiłam niedawno - nie potrafiłam oprzeć się widząc, iż przybyła tutaj aż z pięknej Tosknii, za którą nieustannie tęsknię :) jednakże mam rónież taką, którą wczesną wiosną obcięłam maksymalnie krótko, a teraz rośnie pięknie świeża i soczyście zielona - dopiero zakwita - czekam na liliowe kwiatki :)

    Elamiko - dziękuję - Wiesz, mój niewielki balkon w tej chwili niemalże kipi zielenią - czasem kiedy siedzę na kanapie, naprawdę czuję się jabym siedziała w ogrodzie :)
    ..niesamowicie miłe uczucie!

    Titanio - dziękuję Ci pięknie!Latarenki kupiliśmy dawno temu w Morisonie :) i ja je lubię, choć niestety troszkę zaczęły rdzewieć :(

    Dziękuję Wam raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. balkon jak ogród zaczarowany i z tajemniczym kotem Może i ja sie takiego doczekam w końcu. W trakcie prac twórczo-budowlanych własnie....

    OdpowiedzUsuń
  6. I do not understand your language, but your blog is just amazing!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin