wtorek, 24 września 2013

Krótki spacer po Holly Island.




 Pod koniec sierpnia, wybralismy sie na Holly Island - to niewielka wyspa nalezaca  do Anglii, na która można wjechać, jeśli pozwala na to odpływ wody. Zdecydowanie należy zwracać na to uwagę, ponieważ poziom wody, podnosi się bardzo szybko, a nieroztropnosc kierowców, moze przysporzyć takich kłopotów, jakich nabawił się kierowca na poniższym zdjęciu...


Tym niemniej, zazwyczaj mamy do dyspozycji kilka godzin, a tablice informacyjne dokładnie podaja, bezpieczny czas przemieszczania się.
My dotarliśmy na wyspę dosc późno, w związku z czym nie daliśmy rady zwiedzić każdego zakamarka wyspy.. a i na sam zamek, nie udało nam się wejsc - w chwili, kiedy przybyliśmy, pracownicy zamku, własnie zamykali bramę. :( 
Obeszliśmy wobec tego zamczysko z każdej strony, po czym podazylismy w stronę niewielkiej osady (miasteczkiem chyba nie mozna jej nazwać, a i wies to nie jest w moim odczuciu.. sama nie wiem, choc mieszkańcy na rozstawionych stołach, sprzedawali dorodne warzywa i soczyste owoce..a to raczej przywilej wsi ).


LINDISFARNE CASTLE



Zamek Lindisfarne, byc może nie zachwyca swoją posturą, jednak fakt, iż polożony jest na skalistym wzniesieniu, nad samym brzegiem morza, sprawia, iż  jest to niewątpliwie ciekawy cel wycieczki.. 

...Stojąc u podnuża zamku, spogladając w błekitną ton, połyskujących promieni słonca, przenoszę się w zamierzchłe czasy, kiedy swiat daleki był od cywilizacji, jaką znamy dzis.. ludzie, pracowali na roli, uprawiali warzywa. Sady rodziły piękne, smakowite owoce.. małe domki ubrane w kolorowe kwiaty radowały oczy przechodnia.. 
Był to czas przeplatany ciezką pracą oraz blogoscią, jakiej często brakuje nam w dzisiejszych czasach.
Ludzie, jednak mam wrażenie nie tworzyli absurdów - wytwarzali to co człowiekowi potrzebne do życia, bez zbędnych nadmiarów produkcyjnych, tylko po to aby zapewnic ludziom prace, nawet jeśli nie słuzy ona tak naprawdę dobru człowieka.
Oczywiście, zdaje sobie sprawę, ze i w tamtych odległych czasach miały miejsce bolesne podziały społeczne, które uwydatniały bogactwo i biedę.. dzis jednak kiedy przyglądam się światu, przeraza mnie fakt, iz w tak wielu zakątkach ziemi, ludzie opuszczają wioski, swoje farmy, podążając w kierunku wielkich miast, za tak zwanym  'lepszym zyciem' - tylko, czy wegetacje w barakach, bez skrawka zieleni, mozna nazwać lepszym życiem?...często pracując ponad siły, otrzymując bolesnie niskie wynagrodzenie...
Euforia, miesza się z goryczą, pragniemy szczescia i dobrobytu, a jak wielu ludzi żyje na skraju ubóstwa... 

Gdzież znajduje się lekarstwo.. odpodziedz na wszystkie rodzące się wątpliwosci..







 Małe, kamienne domki,  pełne kwiecia i uroku.. piękne pozegnanie lata...









Dzis juz wtorek..czas tak szybko płynie...
 pozdrawiam Was serdecznie i dobrego tygodnia Wam zycze.

5 komentarzy:

  1. Wspaniale! Na każdym zdjęciu widzę kadr z Wichrowych Wzgórz albo Moby Dicka :) cudowne krajobrazy i śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zachwyca. :) Od lat kocham klimat Szkocji, Anglii.... jak się zbiorę na odwagę, to kiedyś tam zamieszkam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie zdjęcia :-) zamek cudo iście tudorowski ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin