poniedziałek, 11 maja 2009

Przedsmak nadchodzącego lata - malinowe szaleństwo...

Słońce rozświetliło moją duszę...
W końcu po długiej deszczowej szarudze, zaświeciło słońce!
Cudowne uczucie, kiedy człowiek budzi się, a za oknem zamiast niezmiennych strug deszczu - widzi nieśmiało skradające się do wewnątrz promyki słońca!!
Tak optymistycznie nastrojona, szybciutko wykonałam zestaw porannych ćwiczeń : ) po czym pognałam do kuchni aby zjeść śniadanko.. Kiedy świeci słońce - na myśl przychodzą mi letnie spacery po lesie - ścieżki pachnące mchem i spieczone słońcem maliny!!
Szczęśliwie w mojej lodówce maliny cierpliwie czekały na mnie - niestety nie te pachnące lasem, jednakowoż wyglądające smakowicie!
Nastrojona kolorowo - kolorową miseczkę i kubek dziś prezentuję : )
Tak optymistycznym akcentem, rozpoczęłam kolejny dzień..
Posiliwszy się smakowitym jogurtem, pomyślałam, iż miło byłoby nadać kolorytu naszemu wnętrzu - lubię kwiaty w moim domu, a od kilku dni wazony samotnie stały przycupnięte w kącie wierząc, że pewnego dnia znów wypełni ich wnętrze barwne kwiecie..
W dalszym ciągu ogromną ochotę miałam na subtelne tulipany, jednak w pobliskim sklepie półki zapełnione były goździkami, różami oraz nie znanymi mi innymi kwiatami - zatem wybrałam róże, których kolor niezmiennie mnie zachwyca : )
Będąc w sklepie, postanowiłam, iż przedłużę malinowe przyjemności - i po powrocie upiekę ciasto orzechowo-malinowe!
Zważywszy na fakt, iż spodziewaliśmy się gości - był to doskonały pretekst do poddania się temu słodkiemu szaleństwu...


Ciasto wyszło smakowite, polecam wszystkim w związku z czym podaję przepis!!


Tort śmietanowo - malinowy z orzechami...

Ciasto:
50g orzechów włoskich
4 jaja
120g cukru
100g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masy marcepanowej
4 łyżki konfitury malinowej

Masa:
300g mrożonych malin
6 łyżeczek żelatyny
80g cukru
2 op. cukru waniliowego
250g twarożku śmietankowego (ja skorzystałam z serka mascarpone)
400ml śmietany kremówki (choć ja użyłam tylko 200ml, co w zupełności wystarczyło)

Dekoracja:
maliny
30g polewy z białej czekolady lub np. wiórki migdałowe
orzechy włoskie


Wykonanie ciasta:
Piekarnik rozgrzać do 170 st.
Orzechy zmielić. Jaja ubijać 10 min z cukrem i 4 łyżkami wody na gęstą masę. Mąkę wymieszać ze zmielonymi orzechami i proszkiem do pieczenia, posypać masę jajeczną, wymieszać.
Ciasto przełożyć do tortownicy (26 cm) wyłożonej pergaminem, piec 25 - 30 min.
Ciasto wystudzić, wyjąć z formy, po usunięciu pergaminu przekroić na 2 placki. Dolny posmarować konfiturą malinową. Marcepan rozwałkować, po czym wykroić placek oraz ułożyć go na cieście z konfiturą. Wokół placka zapiąć obręcz tortownicy.


Masa i dekoracja:
300 g malin rozmrozić (latem oczywiście mogą być świeże maliny!)
Żelatynę namoczyć i rozpuścić według przepisu na opakowaniu. Owoce zmiksować, wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i twarożkiem na kremową masę. Cienką strużką wlać żelatynę, stale mieszając. Masę chłodzić ok. 30 min.
Śmietanę ubić i dodać do tężejącej masy. Połowę kremu wyłożyć na placek z marcepanem. Ułożyć drugi placek i posmarować pozostałym kremem. Tort chłodzić 2 godz.
Ostatecznie, delikatnie zdjąć obręcz.


Tort udekorować malinami, czekoladą & orzechami.. zaparzyć aromatyczną kawę, pachnącą odległą Kolumbią, następnie delektować się tą wyjątkową chwilą : )




Życzę każdemu pięknego dnia... i uciekam - Damian zlecił mi specjalne zadanie - za tydzień wybieramy się pod namiot! Huraaa!! W związku z czym muszę wyszukać piękne malownicze miejsce nieopodal jeziora, lasu z widokiem na góry : )



2 komentarze:

  1. Ooo, ile energii w Twoim poście! To przez ciasto i kolory :-) Zrobiłam się głodna, ale przepisu nawet nie przeczytałam, nie piekę ciast dla własnego dobra.
    A pod namiot to dokąd? Chcecie zostać w Szkocji? Bo jeśli nie, to pewnie jesteście skazani na Lake District (jezioro, las, widok na góry...)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja również zrobiłam się głodna : )
    Co do namiotu, jeszcze nie wiem - muszę zadecydować, mam jeszcze kilka dni - tym razem raczej w Szkocji, niedaleko Edinburgha - a w Leke District byliśmy jakiś czas temu - było cudownie!! Na pewno tam wrócimy!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin