"As many times as I went out was as many times as I got lost.
But I was never lost.
I was always somewhere in Venice"
- Tessa Kiros
Wenecja to obszerny labirynt, w którym nie trudno zagubić się np: w poszukiwaniu wybranej galerii, tudzież innego konkretnego miejsca..można oczywiście pozwolić aby prowadził nas tzw. przypadek spacerując pomiędzy labiryntem uliczek, ciesząc oczy i duszę wyłaniającymi się zza kolejnym zakrętem mostkami, pięknymi kamienicami, tudzież majestatecznymi budynkami kościelnymi.
Zagubić się jednak bardzo łatwo, ale jak napisała w swojej książce Tessa Kiros - tak naprawdę bez względu na to ile razy zagubimy się, zawsze jesteśmy w Wenecji! (pięknie wydana książka przede wszystkim o potrawach, jakimi kusząco zaprasza nas Tessa do tego wyjątkowego miejsca..jednak piękne zdjęcia oraz krótkie myśli spisane podczas Jej pobytu w Wenecji emanują atmosferą, która niewątpliwie zachęca do podróży w tamte rejony... książkę otrzymałam w prezencie od Uny jeszcze na początku Grudnia. Przyznam, iż ta smakowita lektura przyczyniła się do tego, iż zaczęłam odliczać dni do wyjazdu, zdecydowanie znacznie szybciej.
Dziś pozostawiam Was z kolejną porcją zdjęć.. mam nadzieję, że pozytywnie pozwolicie zagubić się wraz ze mną pomiędzy rzeczywistoscią, a mistyką..
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
poczułam się jak w gondoli;-) ps. już wiemy, że życzenia noworoczne się spełniają, więc marzenia też, zatem na razie bujam się tutaj ale myślę, że kiedyś pobujam się tam;-) Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuń:) Miło pobujać sié razem ;)..a w przyszłości płyń Jazziku w kierunku upragnionego celu! : )
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam Cie cieplutko!