Tutaj zatrzymałam się na dlużej..
Gandhi swoim dobrodusznym spojrzeniem, nakierował mnie na ten samotnie stojący rower.. zupełnie jakby chciał powiedzieć.. ruszaj w drogę! Londyn kryje tyle zaskakujących, ciekawych miejsc.. mial racje... 3 dni w Londynie pozwoliły mi odkryć wiele zakamarków, które intryzguja, zaskakują.. zachwycają... wystarczy rozejrzeć się dookoła...
..Od mojego pobytu w Londynie minelo oczywiście juz wiele czasu.. a plynie on tak szybko jak górski potok..
Moja nieobecnosc spowodowana byla zupełnym zatraceniem się w moim collegowym swiecie. Wybaczcie jeśli ktokolwiek czekal na wieści ode mnie, a ja najzwyczajniej milczałam.. milczałam mozolnie pracując nad dwoma (wlasciwie trzema), projektami. Wczoraj o godzinie 8 wieczorem, opuscilam college oficjalnie oddając projekt końcowy, który w skróconej wersji, jeśli mielibyście ochotę zobaczyc - zapraszam na mój collegowy blog (my space in art).
Do zakończenia dwoch lat nauki, pozostało nam jeszcze tylko ukończenie sredniowiecznego nakrycia glowy, które zakończy się wystawą oraz małym pokazem mody wybranych naszych prac, w Edynburskim City Art Center. Jeśli będziecie w Edynburgu 15 Czerwca o godzinie 14.00 - zapraszam! : )
Tematem wystawy będzie "Coming into Fashion: A Century of Photography at Condé Nast"
a na niej zdjęcia fotografów zajmujących czołowe miejsce w swiecie mody, takich jak: Cecil Beaton, Erwin Blumenfeld, Helmut Newton, David Bailey, Guy Bourdin, Corinne Day, Mario Testino czy tez Sølve Sundsbø.
...a wsrod tak doborowego towarzystwa.. rownież i my.. bardzo ciekawa jestem tegoż zdarzenia.
Natomiast w przyszły czwartek w naszym collegu, jak co roku końcowa wystawa. Rownież zapraszam, jeśli bylibyście w okolicy. Wiele prac, naprawdę godne uwagi.. czeka z niecierpliwoscia. : )
...
a to już mój skromny efekt końcowy, pracy jaka wykonałam w minionym tygodniu....
ps. krytyczne uwagi mile widziane : )
czeka mnie jeszcze napisanie podsumowanie tegoż projektu, dlatego jakiekolwiek uwagi z Waszej strony, moga się okazać bardzo pomocne. : )
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
Piękne zdjęcia,pięknego miasta/to moje zdanie.Pozdrwiam
OdpowiedzUsuńDobre Czasy, dziékuje! Rzeczywiscie, Londyn to miasto, ktore zauracza wieloma wyjatkowymi zakatkami. Choc przyznam, iz mieszkac tam chyba nie chcialabym, ze wzgledu na jego rozmiary.. ale powracac warto i milo..
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniu! super zdjecia ...lubie Londyn twoimi oczami...
OdpowiedzUsuńpowodzenia z wystawa i pracami koncowymi!
Przytulam!
Magdaleno, dziekuje...milo mi niezmiernie, zwlaszcza, ze Twoje oko fotograficzne zawsze mnie zabiera w swiat magii... pierwsza wystawa juz za 5 dni..przedtem jednak musze zakonczyc pisanie, ktore rozpoczelam dzis po pracy.. ale nie moge sie doczekac, to co roku, naprawde przysympatyczne doswiadczenie. :)
Usuń..I ja przytulam kochana.
zdolna z Ciebie dziewczyna:) suknie w rozety:) A Londyn..hm..zawsze bywam tam w biegu..przelotem.. pewnie jesienią znowu będę ..ale nie mam pojęcia czy będę miała wolna chwilę na poznanie Londynu tak jakbym chciała..od podwórka:) a za Ciebie trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńMalgosiu, strasznie pozno odpisuje, jednak slicznie C dziekuje! A Londynu, zycze Ci, chocby jednego dnia od zaplecza! : )
UsuńPozdrawiam Cie cieplutko.
Zostawiam ślad...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, j.
JoAnno, przepraszam, ze dopiero dzis.. dziekuje za pozostawienie sladu! :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!